Bo się działo mnóstwo rzeczy 🙂 Przez sezon zimowy remontowaliśmy, poprawialiśmy, zmienialiśmy, i tak dalej…
i tak w skrócie – na Floccusie wykonaliśmy dogłębny przegląd silnika, połączony z remontem generalnym tak żeby nie musieć tego robić kolejny raz w najbliższych 10 latach, całość została całkowicie rozebrana, spora część elementów wymieniona, wszystkie uszczelki założone nowe, wyregulowane, i wg. wszelkich znaków na niebie i ziemi kolejne sezony powinno działać bezawaryjnie. Poza tym zagościła u nas w końcu nowa podłoga, wymieniona została część nadgryzionych zębem czasu ścianek szafeczek, i część elementów została już polakierowana na nowo, w trakcie. W magazynku (ale już na jachcie) czeka na montaż panel solarny razem z regulatorem (Victron oczywiście), ale on zdecydowanie musi poczekać na ciut lepszą pogodę, w ostatni weekend podczas instalowania silnika wiało 7 do 8B, zero przyjemności z pracy na zewnątrz 😉 Założeniem solara, póki co jeszcze nie jest pełna autonomiczność, ale na pewno lepiej go mieć niż nie mieć 🙂