Jak dotrwać do wiosny, czyli pomysły na kolejny sezon…

Zima, okres kiedy jedyne co mamy do robienia to zaglądanie w oko kamery czy łódka nadal stoi na swoim miejscu i nic się nie stało plandece. Czas spędzony na planowaniu nowych usprawnień, uczeniu się teorii żeglowania 'od podstaw’, bo jednak inaczej żegluje się w załodze u kogoś, a inaczej będąc kapitanem samemu u siebie….

Dojeżdżają kolejne zamówienia, nowe liny, komplet amortyzatorów do cum, (we wrześniu kupiłem jeden 'na próbę’, i faktycznie, jest kolosalna różnica kiedy stojąc na Helu przy sporym zafalowaniu jacht przestał 'szarpać’ cumy, po eksperymencie nie było już dylematów), dotarły wspomniane we wcześniejszym wpisie nowe bloczki zwrotne, stare Barbarossy, trzeba przyznać jakości dobrej bo 30 lat na pokładzie przetrwały, ale żeby nie sprawdzać kiedy się rozsypią wymienimy je na nowe, zobaczymy jak poradzi sobie Lewmar. Dojechał nowy odbiornik nawigacyjny – tu wybór padł na rozwiązanie firmy Raymarine – ploter Axiom. W oryginale odbiornik był zainstalowany wewnątrz kabiny na biurku nawigatora ale po dłuższym zastanowieniu postanowiłem zainstalować go w kokpicie, na ściance obok zejściówki, zobaczymy jak to się sprawdzi w użyciu, do nawigowania z kabiny będzie tablet sprzężony z Axiomem, w warunkach testowych w domu działa to całkiem sprawnie, zobaczymy jak sprawdzi się w rejsie. Pozostała elektronika również zamówiona – nowy wiatromierz, głębokościomierz, log, nadajnik/odbiornik AIS klasy B, zaraz po nowym roku powinien przywieźć lekko opóźniony Raymarinowy Mikołaj 😉 Kwiecień zapowiada się bardzo intensywnie.

© ATONE Krzysztof Kretkiewicz 2019